Znalezienie pokoju i społeczności poprzez wyścigi smoczych łodzi

Znalezienie pokoju i społeczności poprzez wyścigi smoczych łodzi
Znalezienie pokoju i społeczności poprzez wyścigi smoczych łodzi

Wideo: Znalezienie pokoju i społeczności poprzez wyścigi smoczych łodzi

Wideo: Znalezienie pokoju i społeczności poprzez wyścigi smoczych łodzi
Wideo: Sprawdziłem NAJLEPSZE DARMOWE SURVIVALE żebyście wy NIE MUSIELI! 2024, Może
Anonim
Wyścigi smoczych łodzi w Hongkongu
Wyścigi smoczych łodzi w Hongkongu

„Pociągnij, pstryk!” Mantra wyścigowców smoczych łodzi z Hongkongu nie ma nic wspólnego ze smokami.

Mówię tę mantrę w myślach, gdy moje wiosło przecina wodę i cofa się. Szaro-brązowe fale emanują z miejsca, w którym drewno ubija wodę w porcie. Patrzę, jak dwaj koledzy z drużyny przede mną przebijają się wiosłami przez wodę, gdy z mojego peryferyjnego dostrzegam Myrę powoli wiosłującą obok mnie. Celem jest zsynchronizowanie się ze wszystkimi trzema kolegami z mojej drużyny. Jeśli każda osoba w zespole skupia się na tych trzech punktach – dwóch przed nimi i jednym z boku – zespół porusza się jako jeden. Łódź płynie szybko w kierunku oznaczonych na boi pasów startowych. Przez cały czas nasze wiosłowanie dotrzymuje kroku głuchym rytmom samotnego perkusisty na dziobie.

Docieramy do linii startu i połowa zespołu wiosłuje do tyłu, podczas gdy druga przednia wiosłuje, aby wykonać obrót o 180 stopni, kierując nas w stronę mety i lądując. Zanim zabrzmi syrena, patrzę w górę i widzę główną plażę Stanley, ale piasek nie jest widoczny, tylko ludzie. Setki kierowców wyścigowych smoczych łodzi i tysiące widzów przemierzają maleńki port w poruszającej się masie. Jachty i małe łodzie kotwiczą na linii pomiędzy metą a końcem torów startowych. Earth, Wind & Fire, ryczy z wodoodpornych głośników. Bikini iPasażerowie na pokładzie trzymają w jednej ręce domowe znaki wyścigowe, a w drugiej piwo.

„Wiosła w górę!” nasz trener, David, krzyczy, a 20 wioseł naszej drużyny unosi się nad wodą, powietrze nieruchome, gęste od wilgoci lata w Hongkongu. "Gotowy!" Fajki Davida, a my pochylamy się do przodu, bierzemy zbiorowy oddech. Dźwięk trąbki powietrznej i zanurzamy wiosła w oceanie. Przy każdym uderzeniu łódź szarpie się do przodu, wynurzając się z wody, a następnie rozpryskując. Przez 270 metrów wyścigu ciągniemy wodę wiosłami i odskakujemy. Pociągnij, pstryk! Pociągnij, pstryk! - przez pełną minutę to wszystko, co myślimy. Wtedy David krzyczy „Moc!” Przyspieszamy dwukrotnie przez 21 sekund, aż po raz ostatni rzucimy się do przodu przez linię mety, podekscytowani i spoceni, za każdym razem, gdy wracamy do granatowego namiotu Uniwersytetu Michigan na brzegu.

Docierasz, ciągniesz, pstrykasz. Docierasz do domu. To było moje życie przez lata na wodzie i poza nią.

Sześć smoczych łodzi z różnymi numerami
Sześć smoczych łodzi z różnymi numerami

Przed przeprowadzką do Azji nigdy nie słyszałem o wyścigach smoczych łodzi ani o Festiwalu Smoczych Łodzi („Duan Wu Jie” po mandaryńsku i „Tuen Ng Jit” po kantońsku). Każdego roku, piątego dnia piątego miesiąca kalendarza księżycowego, rodziny chińskiego dziedzictwa zbierają się, aby zjeść zongzi (paczki lepkiego ryżu), odprawiać rytuały zapewniające dobre zdrowie oraz oglądać lub uczestniczyć w wyścigach smoczych łodzi. Przepisy wyścigu mogą się różnić, ale generalnie składa się z zespołu 20 wioślarzy, jednego sternika z tyłu i perkusisty, wszyscy na pokładzie łodzi z drewna lub włókna węglowegoz głową smoka przymocowaną z przodu. Wioślarze wiosłują w linii prostej od kilkuset metrów do kilku kilometrów. Kto pierwszy przekroczy linię mety, wygrywa.

W Hongkongu wyścigi odbywają się w całym mieście, a amatorskie wyścigi sprinterskie odbywające się w Stanley Main Beach są jednymi z najpopularniejszych w Specjalnym Regionie Autonomicznym HK. Drużyny mają gwarancję ścigania się w dwóch biegach (więcej, jeśli są dobre), z nagrodami przyznawanymi za najlepsze kostiumy i szybkość. Firmy finansowe, grupy szkolne i Disney z Hongkongu mają zespoły. Każdy może się ścigać, o ile zarejestruje się w Stanley Dragon Boat Association i uiści odpowiednie opłaty. Nie musisz nawet być firmą ani szkołą. Co roku ściga się grupa Brazylijczyków; ich jedynym połączeniem wydaje się być to, że wszyscy pochodzą z Brazylii.

Jeśli chcesz się ścigać, albo tworzysz własny zespół, albo znasz odpowiednich ludzi, aby do niego dołączyć. Mój przypadek był późniejszy. Po ukończeniu studiów przeprowadziłam się do Shenzhen z dwoma przyjaciółmi z college'u. Pracowaliśmy w różnych szkołach, ucząc angielskiego, a pewnego dnia na początku drugiego semestru Ashley powiedziała nam, że jej współpracowniczka zapytała, czy chce być członkiem zespołu smoczych łodzi absolwentów Uniwersytetu Michigan w Hongkongu.

„Brzmi fajnie”, powiedziałem.

„Tak, ale musiałbym przekraczać granicę co tydzień, aby ćwiczyć do czerwca”, powiedział Ashley. „Więc nie zamierzam tego robić.”

„Co? To jedyna w swoim rodzaju okazja!”

„Tak, nie chcę cały czas przekraczać granicy”. Miała na myśli granicę między Shenzhen, Chinami i Hongkongiem.

Po przeprowadzcedo Chin zdecydowałem, że będzie to mój rok nauki nowych umiejętności. Chociaż nie były to umiejętności charakterystyczne dla mojego nowego domu, już zacząłem tańczyć salsę i zacząłem uczyć się grać na ukulele. A teraz próba nowego sportu, który połączyłby mnie z chińskimi tradycjami i zwyczajami idealnie dopasowanymi do mojej wizji na ten rok.

„Cóż, chcę to zrobić. Czy mogę dostać się do drużyny?” Zapytałem.

„Uch, prawdopodobnie. Dam ci WeChat Sandro.”

Napisałem do Sandro. Dopóki mogłem być na treningu o 14.00. w niedziele przez następny miesiąc i płacąc niewielką opłatę za mundury i wypożyczenie sprzętu, powiedział, że mogę być w drużynie. W następnym tygodniu przekroczyłem granicę i spotkałem się z zespołem podczas treningu poza Centrum Treningowym Sportów Wodnych Stanleya.

Złapaliśmy wiosła, rozciągnęliśmy się na piasku, a następnie wskoczyliśmy do łodzi, aby ćwiczyć wiosłowanie po porcie. Przeanalizowaliśmy technikę uderzeń, synchronizację i sposób oparcia naszych ciał o łódź, aby uzyskać maksymalny potencjał siły uderzenia. Windsurferzy rozsiali się po porcie, a także inne zespoły smoczych łodzi, które próbowały skoordynować działania z perkusistami na swoich łodziach.

Po treningu Sandro i kilka innych osób zaprosiło mnie do pływania. Spoceni od wiosłowania, zanurzyliśmy się w wodzie w naszych ubraniach treningowych i brodziliśmy w oceanie, mając w oddali szczyty Hongkongu, rozmawiając o treningu, polityce i muzyce. Wszyscy zaczęli opowiadać, dlaczego zdecydowali się dołączyć do zespołu. Seb, Niemiec, interesował się sportami wodnymi. Myra, pochodząca z Hongkongu, dorastała, świętując to święto i lubiła rywalizować zinni absolwenci U of M, podczas gdy Ruth z Wysp Kanaryjskich szukała sposobu na ćwiczenia i kontakty towarzyskie.

Drużyna Dragon Boat Team absolwentów Uniwersytetu Michigan
Drużyna Dragon Boat Team absolwentów Uniwersytetu Michigan

Z biegiem czasu zdałem sobie sprawę, dlaczego ludzie ze smoczych łodzi są tak różni, jak legendy samego Festiwalu Smoczych Łodzi. Najpopularniejszą wersją historii powstania Dragon Boat Festival jest historia Qu Yuana, płodnego poety i królewskiego doradcy, który mieszkał w stanie Chu za czasów dynastii Zhou.

To wygląda następująco: Qu Yan sugeruje cesarzowi Chu zawiązanie sojuszu ze stanem Qi w celu ochrony przed podbiciem przez potężne państwo Qin. Jednak zamiast skorzystać z jego rady, cesarz wygnał go za nielojalność i faktycznie połączył siły z Qin. Pisze część ukochanej chińskiej poezji na wygnaniu, a potem dowiaduje się, że przywódcy Qin pokonali jego byłego króla, a państwo Chu jest teraz kontrolowane przez Qin. Zrozpaczony i w proteście rzuca się do rzeki Miluo w Hunan, gdzie tonie. Powszechnie szanowani przez miejscowych, zabierają się do wody łodziami, próbując odnaleźć jego ciało. Podczas wiosłowania uderzają w bęben i wrzucają ryż do wody, aby ryby nie zjadły jego ciała. Stąd wyścigi i zongzi.

Inna historia przypisuje święto bogu rzeki, Wu Zixu z Fujianu, który miał własne historie zdrady. Niektórzy historycy wskazują, że święto ma swoje początki w letnich przesileniach i obchodach dożynek, które poprzedzają Qu Yan i Wu Zixu. Niezależnie od tego, gdzie ktoś obchodzi Święto Smoczych Łodzi, inna historia i tradycjezostanie podkreślony.

Moje własne powody, by świętować Festiwal Smoczych Łodzi, zmieniały się z biegiem lat, gdy przechodziłem przez ważne zmiany w życiu. Zamiast wyprowadzić się z Chin pod koniec rocznego kontraktu nauczycielskiego, podpisałem kolejny. Zacząłem studiować chiński na tamtejszym uniwersytecie i zacząłem zawodowo pisać. Zainwestowałem w znalezienie większej społeczności i bardziej zaangażowałem się w mój kościół, ale zanim nadeszła wiosna, poczułem się wypalony. Wiele razy spałem tylko pięć godzin na dobę. Wiedziałem, że nie mogę jechać w każdy weekend na trening smoczych łodzi, zwłaszcza że tym razem dołączę na cały sezon, trzymiesięczne zobowiązanie. Wysłałem Davidowi moje obawy i zdecydowaliśmy, że będę ćwiczyć tylko co drugi weekend.

W ten sposób smocza łódź przekształciła się dla mnie w dwutygodniowe odosobnienie. Bardzo potrzebny rytuał wydostania się z Chin. Od moich drzwi w Shenzhen na targ Stanleya w Hongkongu dojazd do pracy trwał trzy godziny - jeśli się pośpieszyłem. Wiele razy trwałoby to dłużej. Czasami po drodze zatrzymywałem się i robiłem brunch lub kawę w kawiarni trzeciej fali w Wanchai. Doceniałem to, że byłem tam, wiedząc, że mam tu tylko jeden obowiązek: wiosłować na łodzi. Podobało mi się to, że chociaż moja praca i relacje zmieniły się w ciągu ostatniego roku, czekała na mnie ta stała, maleńka przystań w Port Stanley. Wszyscy pracowalibyśmy nad tym samym prostym celem – ścigać się jak najlepiej.

W następnym roku wyprowadziłem się z Chin na osiem miesięcy i spędziłem czas w Stanach Zjednoczonych, Indonezji, Kenii i Ugandzie. Po kolejnej zmianie pracy, nieudanaprojekt książki i rozpad, skończyło się na tym, że tęskniłem za moją społecznością przyjaciół i twórców w Shenzhen. Wróciłem w marcu i kilka dni później skontaktowałem się z Davidem w sprawie smoczej łodzi w czerwcu. W następnym tygodniu wróciłam na weekend do autobusu do Hongkongu, kierując się do Stanley, gotowa wiosłować ze wszystkim. Chociaż nie było mnie przez jakiś czas, stary schemat przekraczania granicy, picia kawy, rozciągania się na piasku, wiosłowania i śpiewania piosenki o walce z Michigan na koniec treningu wydawał się normalny. To było jak powrót do domu po miesiącach odkryć, niepowodzeń i uzdrowień.

Minęły cztery lata, odkąd ostatnio wiosłowałem na smoczej łodzi, ale wyścigi trwają dalej. Wyścigi były stałym elementem, nie tylko w moim życiu, ale także w Hongkongu, odkąd rozpoczęły się w Stanley w latach 60., nigdy nie zostały odwołane ani przełożone. Jednak 25 czerwca, w dniu Święta Smoczych Łodzi w 2020 roku, port Stanley nie miał ani smoczych łodzi, ani regat. Nikt nie będzie grał w Earth, Wind & Fire. Pandemia zrobi to, czego nie był w stanie dokonać żaden tajfun, pomimo wyścigów, które zawsze miały miejsce w szczycie sezonu tajfunowego. Wyścig został odwołany.

Jednak widzę znajomy wzór. W 2020 roku świat został pociągnięty, cofnęliśmy się i przygotowaliśmy się na to, co miało nadejść. Wiemy, że będzie lepiej, a rozwiązania są na horyzoncie. Nie są one w pełni jasne, ale zyskujemy na nich.

Ty ciągniesz. Pstrykasz. Powtórz. W końcu udajesz się do domu.

Zalecana: