Artysta Guy Stanley Philoche o skakaniu po muzeach, byciu plażowiczem i kochaniu Nowego Jorku

Artysta Guy Stanley Philoche o skakaniu po muzeach, byciu plażowiczem i kochaniu Nowego Jorku
Artysta Guy Stanley Philoche o skakaniu po muzeach, byciu plażowiczem i kochaniu Nowego Jorku

Wideo: Artysta Guy Stanley Philoche o skakaniu po muzeach, byciu plażowiczem i kochaniu Nowego Jorku

Wideo: Artysta Guy Stanley Philoche o skakaniu po muzeach, byciu plażowiczem i kochaniu Nowego Jorku
Wideo: How much New York artists make doing art 2024, Kwiecień
Anonim
Guy Stanley Philoche
Guy Stanley Philoche

Nasze listopadowe filmy poświęcamy sztuce i kulturze. Z instytucjami kulturalnymi na całym świecie w pełnym rozkwicie, nigdy nie byliśmy bardziej podekscytowani odkrywaniem pięknych bibliotek świata, najnowszych muzeów i ekscytujących wystaw. Czytaj dalej, aby poznać inspirujące historie dotyczące współpracy artystów, która na nowo definiuje sprzęt podróżniczy, skomplikowane relacje między miastami a spontaniczną sztuką, jak najbardziej historyczne miejsca na świecie zachowują swoje piękno, a także wywiad z artystą mediów mieszanych Guyem Stanleyem Philoche.

Artysta mediów mieszanych, Guy Stanley Philoche, był na fali szumu w świecie sztuki dzięki swoim mocno teksturowanym, abstrakcyjnym obrazom, chwaląc się takimi gwiazdami jak George Clooney i Uma Thurman jako fani i kolekcjonerzy. Urodzony na Haiti Philoche, który teraz nazywa Nowy Jork domem, również trafił na nagłówki gazet w ramach swojego aktywizmu społecznego, kupując ponad 150 dzieł sztuki od artystów, którzy walczyli z końcem z końcem podczas pandemii, a nawet oddając jeden z jego cennych obrazów za 110 000 $, za darmo na rogu ulicy we wschodnim Harlemie. „Nie wierzę, że sztuka jest tylko dla bogatych i elit” – powiedział Philoche. "Każdy powinien mieć dostęp do sztuki."

W przeddzień jego najnowszej kolekcji,„NY I Still Love You”, odsłonięty na Art Miami w tym miesiącu, Philoche rozmawiał z TripSavvy o tym, w jaki sposób jego adoptowane miasto rodzinne, Nowy Jork, inspiruje jego prace, ulubione muzea na całym świecie i jego miłość do Home Depot.

Co zainspirowało Cię do uprawiania sztuki?

Moja miłość do sztuki naprawdę zaczęła się od chodzenia do muzeów w liceum. Wtedy zdałem sobie sprawę, że to właśnie chcę zrobić z resztą mojego życia. Lubię mówić, że miałem moją Oprah „A ha!” moment, kiedy po raz pierwszy poszedłem do MoMA. Pomyślałem: „O mój Boże, to właśnie chcę zrobić”.

Jakie są twoje muzea poza Nowym Jorkiem? Czy są jakieś miejsca, które uważasz za priorytetowe podczas podróży?

Za każdym razem, gdy podróżuję, pierwszą rzeczą, którą zawsze robię, jest wizyta w muzeum. Uwielbiam Tate, Luwr, Muzeum Rubella w Miami. A w Los Angeles uwielbiam MoCA.

Czy są miejsca na całym świecie, które lubisz odwiedzać w poszukiwaniu inspiracji?Zdecydowanie jestem maniakiem plażowym, więc kocham wyspy. Nie ma to jak zejść do Tulum, zapalić cygaro, wypić trochę mojito i odprężyć się. Uwielbiam też jeździć do Paryża i nawiązywać kontakt z moimi tam korzeniami. I dużo podróżuję do Palm Beach i Nantucket do pracy, którą kocham.

Masz siedzibę w Nowym Jorku. Jakie miejsca w mieście Cię inspirują?

W Nowym Jorku inspiruje mnie wszystko. Mieszkam w Harlemie i czuję, że dusza miasta naprawdę przepływa przez Harlem. Czerpię inspirację z samego spaceru ulicą, z patrzenia nabillboard lub tag graffiti, który ktoś oznaczył w metrze. Nawet sami ludzie są inspirujący.

Guy Stanley Philoche 2
Guy Stanley Philoche 2

Twoja nowa kolekcja, która zadebiutuje jeszcze w tym miesiącu, nosi tytuł „NY I Still Love You”. Wyobrażam sobie, że to Nowy Jork był główną inspiracją

To w zasadzie mój list miłosny do Nowego Jorku. Jeśli opuścisz Nowy Jork, powiesz: „Boże, naprawdę tęsknię za miastem”. Jeśli nadal tu jesteś, powiesz: „Tak, dlatego kocham to miasto”. Spójrzmy prawdzie w oczy, życie w Nowym Jorku jest jak bycie w agresywnym związku. Ta nowa seria oddaje wszystkie dobre, złe i brzydkie, ale ostatecznie, dlaczego Nowy Jork jest jednym z najwspanialszych miast na świecie.

Jak utrzymałeś swoją twórczą energię w ciągu ostatnich 18 miesięcy?

Cóż, kiedy wybuchła pandemia, większość czasu spędziłem w trzech miejscach: moim mieszkaniu, moim studio i Home Depot. [Śmiech] Wszystkie sklepy z dziełami sztuki były całkowicie zamknięte, a ja nie mogłem kupić płótna ani nic, więc spędziłem dużo czasu, jeżdżąc do Home Depot, kupując farbę do domu, kupując pędzle, kupując płytę masonitową. W tamtym czasie cała moja inspiracja pochodziła z ćwiczeń na świeżym powietrzu, malowania w mojej pracowni i chodzenia do Home Depot.

Czy uważasz, że brak możliwości wyjazdu nigdzie przez tak długi czas wpłynął na inspirację artystów?Nie, niekoniecznie. Myślę, że kreatywność, która pojawi się w przyszłym roku, będzie oszałamiająca. Jest teraz dzieciak, który przez ostatni rok był zamknięty w swoim mieszkaniu i…połowa, która maluje następną Mona Lisę. Jest kobieta, która została zwolniona i prawdopodobnie pisze najbardziej epicką powieść. Wiele osób nie widywało się przez długi czas – nie było FOMO. Tak wiele osób miało niesamowitą okazję, aby naprawdę poćwiczyć swoje rzemiosło.

Dużo mówiłeś o chęci uczynienia sztuki bardziej dostępną. Jak ta filozofia przekłada się na twoją pracę?

Tworzę dzieła, które nazywam „sztuką dla ludzi” i są one przystępne, ponieważ naprawdę wierzę, że każdy powinien mieć dostęp do sztuki. W zeszłym roku zrobiłem kawałek, obraz za 110 000 dolarów, zawinąłem go i zostawiłem na ulicy. Powiedziałem wszystkim: „Hej, jeśli chcesz ten obraz, przyjdź i weź go”. Dzieciak, który złapał ten kawałek, wysłał mi wiadomość miesiąc później, mówiąc: „Jestem wielkim fanem twojej pracy. Bardzo ci dziękuję; naprawdę kocham ten kawałek. Ale czy miałbyś coś przeciwko, gdybym go sprzedał?” Pomyślałem: „Możesz robić, co chcesz”. Poszedł i sprzedał go za 80 000 $ i cieszę się jego szczęściem. Nie znam jego finansów. 80 000 $ to dużo pieniędzy i cieszę się, że zrobił to, czego potrzebował. To było błogosławieństwo. Cieszę się, że udało mi się to zrobić. O to właśnie chodzi dla mnie.

Zalecana: